Witam.
Znów ślubnie i znów takie prześwietlone zdjęcia. Chyba mam jeszcze jedną taką serię. Za mało słońca - źle, za dużo słońca - też źle :)
Powrót po wakacjach do pracy trudny. Już padam na twarz, a to dopiero początek :(
Pozdrawiam Wszystkich tu zaglądających i dziękuję za przemiłe komentarze.
bardzo ładna karteczka
OdpowiedzUsuńPiękny komplet:)
OdpowiedzUsuńA co do padania na twarz, to Cię rozumiem;)
śliczna kartka, wspaniała pamiątka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Komplecik cudny :) piękne polaczyłaś wszystkie elementy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż padam i nie tylko na twarz ;)
OdpowiedzUsuńA kartka jest superaśna!
Przepiękne kolory - tak delikatnie Pozdrawiam serdecznie Agnieszka Fumiko :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna :-)
OdpowiedzUsuńps. kiedyś Monia mi doradziła nie robić zdjęcia kartkom w słońcu (bezpośrednio) ale w najbardziej oświetlonym miejscu w domu. A siostra doradziła jak dodatkowo 'złapać' promienie. Potrzebny jest do tego dyfuzor. Z siostry wskazówkami zrobiłam domowy dyfuzor. Spory karton okeiłam folią kuchenną, Ważne żaby najlejać folię pogniecioną wcześniej w dłoniach. Ja miałam miejsce w domu do zdjęć na biurku. Po prawej było okno, kartka (nie bezpośrednio na sońcu) i po lewej stronie ustawiałam domowy dyfuzor, który odbijał promienie słońca na kartkę (rozpraszał światło słońca). :-)
Subtelna i romantyczna, sama chciałabym taką dostać :)
OdpowiedzUsuń